Certyfikaty "Szpital Przyjazny" zostały rozdane!

Ośrodki wyróżniono za stosowanie nowoczesnych form podawania leków - terapie w podaniu podskórnymi oraz wprowadzanie wysokiej jakości obsługi pacjentów, w tym umawianie ich na wizyty na konkretny dzień i godzinę. - Chodzi o zbadanie czy placówki szanują czas pacjentów, by choroba nie przejmowała kontroli nad ich życiem, a była z boku. Chorzy nie powinni być spychani na margines społeczny. Ludzie chcą pracować i w miarę normalnie żyć. A leczenie poprzez wstrzykiwania podskórne im to umożliwia. Chorzy przychodzą konkretnego dnia, na umówioną godzinę i spędzają w szpitalu tyle czasu, ile jest to konieczne - mówi Anna Moskal, przedstawicielka Fundacji Onkologicznej Alivia oraz kampanii "Choroba? Pracuję z nią!". "TO JEST WIELKI ZASZCZYT" Dla lekarzy wyróżnienie od pacjentów jest szczególnie ważne. - To jest wielki zaszczyt dla nas, że pacjenci to wyróżnili i dostrzegli tę zmianę, która ostatnio u nas zaszła. Udało nam się skrócić pobyt pacjenta w naszym ośrodku - od momentu rejestracji, poprzez przyjmowanie przez lekarza, jak i sam etap leczenia, dzięki zastosowaniu nowych terapii, takich jak terapie podskórne. Dziś możemy powiedzieć, że rak to choroba przewlekła, jednak dla wielu diagnoza jest ogromnym szokiem. Staramy się, żeby ludzie czuli się u nas bezpiecznie - mówi dr Monika Nowaczyk, dyrektor medyczna Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku. SZACUNEK DLA CHORYCH - Staramy się, żeby nasi pacjenci czuli się tutaj jak w domu. Chorzy otrzymują kawę, wodę, kanapki. Mają do dyspozycji książki, czasopisma, dzieci - zabawki. To możemy dla nich zrobić własnymi siłami. Umawianie na godzinę to szacunek dla chorych. Każdy ma życie prywatne, wiele osób pracuje. Nie chcemy ich wyrywać z życia zawodowego, towarzyskiego. Chcemy, żeby po chorobie wrócili do normalnego życia - dodaje profesor Jacek Jassem, szef Kliniki Onkologii i Radioterapii UCK. W całym kraju takie wyróżnienie dostało 20 szpitali.